W węgierskiej niewoli
Węgrzy wykorzystywali panowanie Habsburgów do realizacji własnych imperialnych ambicji.
Chociaż dla Węgrów, podobnie jak dla innych narodów Europy Środkowej, rozpad imperiów oznaczał pełnię suwerenności, ich reakcje na koniec Wielkiej Wojny były zupełnie odmienne. Gdy w Krakowie i Pradze zapanowała euforia wolności, Budapeszt i Koszyce przyjęły kres monarchii z pełnym rozczarowania niedowierzaniem, które ustąpiło poczuciu narodowej tragedii. Nowe państwa, zamiast gratulować Węgrom niepodległości, tworzyły koalicje, by madziarski potwór nigdy nie odżył.
Niech żyje zgoda!
Inaczej niż w rozdartej zaborami Rzeczypospolitej panowanie Habsburgów utrzymało integralność ziem Korony św. Stefana. Zalitawia przetrwała w historycznych granicach Królestwa Węgier, sięgającego od Adriatyku po Ruś.
Tę wieżę Babel pomieszanych języków i wyznań tylko z wygody można nazwać Węgrami. Jako monarchia przednarodowa królestwo spajało pojęcie Natio Hungarica – czyli narodu politycznego, górującego nad wiarą i przyrodzonym językiem. Dlatego Sándor Petőfi mógł być wieszczem i duchowym przywódcą narodowego powstania, choć urodził się jako Alexander Petrovics, syn Słowaczki i Serba z Siedmiogrodu. Jedność wzmacniało utrzymanie łaciny w roli języka urzędowego aż do początków XIX w. Rozumiejąc złożoność sytuacji, Józef II przysiągł nie narzucać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta